Spotkanie z Maryją i świętymi

Dukla

Liczna grupa parafian, od kilkuletnich maluchów po seniorów, pod duchowym przewodnictwem ks. Łukasza, w sobotę 29 maja pielgrzymowała do Dukli, Starej Wsi, Strachociny i Dębowca, aby tam doświadczyć spotkania z Maryją i świętymi w Ich sanktuariach. Rozpoczęli od wizyty w Sanktuarium św. Jana z Dukli, gdzie charyzmatyczny  franciszkanin o. Zenon, z poczuciem humoru przybliżył grupie dokładny życiorys tego świętego, patrona polskiej onkologii i chorych onkologicznie. Poznali św. Jana jako człowieka ogromnego cierpienia, któremu brzemię bycia niewidomym nie przeszkodziło w realizacji powołania zakonnego.

Centralnym punktem programu był pobyt u Tronu Starowiejskiej Matki Miłosierdzia, gdzie pielgrzymi spędzili najwięcej czasu. Kult Maryi w Cudownym Obrazie Zaśnięcia i Wniebowzięcia trwa tam od prawie 600 lat. Przed Cudownym Obrazem ks. Łukasz odprawił Mszę Świętą w intencji pielgrzymujących. Po uczcie dla ducha przyszedł czas na ucztę dla ciała – obiad z deserem był pyszny. Proboszcz miejsca, o. Józef Stanisławski SJ, zapoznał pątników z historią Sanktuarium i Obrazu, akcentując liczne cuda, jakie dokonały się za wstawiennictwem Matki Bożej Miłosierdzia. Warto było odwiedzić kaplicę domową posługujących tam księży Jezuitów oraz Skarbiec z pamiątkami historycznymi i relikwiami świętych. Ogromne zainteresowanie – nie tylko wśród najmłodszych uczestników – wzbudziły eksponaty w muzeum misyjnym oraz spacer po Ogrodzie Biblijnym.

Następnie w Strachocinie w Sanktuarium św. Andrzeja Boboli, głównego patrona Polski, nasi parafianie dowiedzieli się, dlaczego Bóg nie pozwolił zapomnieć o tym świętym, który poprzez objawienia sam dopomniał się o kult.

Chwila modlitwy, wysłuchanie pasjonującej relacji siostry przewodniczki na temat Orędzia Matki Bożej z La Salette – to pobyt w Sanktuarium Matki Bożej Saletyńskiej w Dębowcu. Siostra przypomniała słuchaczom, jakie grzechy bolały 175 lat temu i bolą nadal Matkę Najświętszą, która wciąż tak samo wzywa do modlitwy osobistej, pobożnego udziału w niedzielnej Eucharystii, poszanowania Imienia Bożego i używania języka miłości wobec bliźniego.

W drodze powrotnej uczestnicy mieli okazję przystanąć na chwilę w Ropie, rodzinnej miejscowości naszego ks. Łukasza. W autokarze nie było mowy u nudzie – różaniec, koronka do Bożego Miłosierdzia, Litania Loretańska, wspólny śpiew pieśni maryjnych. Humor dopisywał. Do mikrofonu byli wywołani ci, którzy chcieli opowiedzieć kawały. Chętnych nie brakło, ale bezkonkurencyjnym kawalarzem okazał się ks. Łukasz.

„Po długim okresie izolacji pielgrzymka była dla nas głębokim przeżyciem, oddechem, doświadczeniem radości wspólnoty, ożywieniem, naładowaniem duchowych akumulatorów. Matka Boża zapewniła nas o swojej obecności w naszym życiu, wezwała do stawania się Jej apostołem. Święci Jan i Andrzej jednym dali się poznać, innym się przypomnieli, zapraszając do nawiązania lub pogłębienia relacji poprzez świętych obcowanie i zachęcili do wypraszania łask za ich pośrednictwem” – podsumowuje jedna z uczestniczek.

Serdeczne podziękowania pielgrzymi kierują na ręce Pani Gieni, która – jak przystało na Rycerza Niepokalanej – z zapałem szerzy kult Matki Bożej, wspaniale zorganizowała wyjazd i dopilnowała każdego szczegółu. Grupa dziękuje także ks. Łukaszowi za towarzyszenie, poświęcony czas i dzielenie się sobą oraz naszemu niezawodnemu parafialnemu przewoźnikowi, Panu Pawłowi, za kolejne perfekcyjne wywiązanie się z powierzonego zadania.