Przez cały maj każdego wieczora w czterech zakątkach naszej parafii - bliżej nieba, czy wśród zieleni ogrodów, przy kapliczkach Matki Najświętszej płynęła modlitwa pieśniami i Litanią Loretańską.
W ostatnim tygodniu maja, na zakończenie nabożeństw, przy każdej kapliczce nasi Pasterze odprawili Msze Święte.Nawiązując do słów Ewangelii św. Marka, że łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego przywołali historię, kiedy materialnie żyło się o wiele trudniej, ale bliżej Boga. Dobrobyt rozleniwia ludzi duchowo i choć stan posiadania sam w sobie nie jest niczym złym, ludzie bez dbałości o ducha szybko się w dobrach zatracają. Zaczynają zbytnio hołdować wiedzy, która wprawdzie odpowiada na wiele pytań, ale na jeszcze więcej nie jest w stanie odpowiedzieć. I tu jest miejsce na wiarę. Dlatego tak ważna jest codzienna modlitwa, w maju szczególnie przez ręce Matki Najświętszej, która tą wiarę wzmacnia i rozwija abyśmy umieli kochać ludzi obok nas i uczyli się kochać Boga niewidzialnego.
Dziękujemy gospodarzom miejsc, gdzie stoją kapliczki, za krzewienie tej pięknej formy modlitwy i podtrzymywanie tradycji z tym związanych, a parafianom za codzienny udział w nabożeństwach i liczne przybycie na Msze Święte przy kapliczkach.