W niedzielę 8 stycznia po Mszach Świętych o godzinie 11:00 i 16:00 za sprawą młodzieży ze Szkolnego Koła Caritas przenieśliśmy się do domu jednej z wielu polskich rodzin, przygotowującej się do świętowania Bożego Narodzenia. Krzątanina wokół wigilijnego stołu przeplatana była rozmowami na różne bieżące tematy życiowe, a młodsze pokolenie pochłonięte wpatrywaniem się w smartfony, nie zauważało niczego dookoła. Rodzina zasiadając do stołu nie omieszkała włączyć telewizora, aby pooglądać skoki narciarskie i cieszyć się sukcesami naszych skoczków.
Pomiędzy scenkami przewijał się wątek walki dobra ze złem, a zasmucony Mikołaj żalił się Elfowi na ludzi, którzy nie dbają o otaczający ich świat. Piękne, zwiewne i delikatne anioły proponowały prawdziwe dobro. Diabły, bardzo wyraziście i sugestywnie zagrane przez młodych aktorów wymyślały, jak odwrócić uwagę od sensu świętowania. Szatańskim pomysłem było wyłączenie prądu w domu, przez co wszyscy wpadli w nerwy, kłótnie i zapanował chaos. Powoli jednak członkowie świętującej rodziny zaczęli dostrzegać siebie nawzajem i fakt, że obchodzili urodziny bez Jubilata. Zmieniły się tematy rozmów. Na stole pojawiły się opłatki, którymi trzypokoleniowa rodzina łamała się składając sobie życzenia. Po wieczerzy wigilijnej wszyscy udali się na Pasterkę, gdzie spotkali Maryję z Dzieciątkiem i Józefa.
Przesłanie tegorocznej inscenizacji jest niezwykle aktualne i ukazuje jak zło pod pozorem dobra, w niezauważalny sposób, przenika do naszych rodzinnych relacji i do naszych serc. Członkowie rodziny przedstawionej w jasełkach uśpieni konsumpcjonizmem, przyziemnością i konfliktami ocknęli się w porę. A czy my widzowie też dostrzegamy prawdziwy sens Bożego Narodzenia?
Po zakończeniu przedstawienia aktorzy zbierali wolne datki dla Sądeckiego Hospicjum.
Bardzo dziękujemy pani Kindze Krzyżak - opiekunce Szkolnego Koła Caritas za przygotowanie wraz z młodzieżą tej pięknej, pełnej głębokiej treści inscenizacji.
