Często przy ołtarzu, ale czasami...

Krzeptówki

W sobotę 12 czerwca ministranci wraz z ks. Łukaszem, panią Magdaleną i panem Maksymilianem udali się na obiecaną już w lutym wycieczkę na Termy, a także do Zakopanego. Z powodu obostrzeń udało się to zrealizować dopiero w czerwcu.

Pierwszym miejscem była rekreacja i wypoczynek na termach chochołowskich. Piękna pogoda i mnóstwo atrakcji sprawiły, że czas tam spędzony minął w mgnieniu oka. Później udaliśmy się do Narodowego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem. Podziwialiśmy piękno świątyni i we wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny poleciliśmy we wspólnej modlitwie naszą parafię, a szczególnie dzieło budowy nowego kościoła. Po modlitwie udaliśmy się na „zakopianskie K-1” czyli na Krupówki, gdzie wyczerpani pobytem na termach chcieliśmy zregenerować swoje siły porządną ilością kalorii w obowiązkowym punkcie każdej wycieczki, czyli w restauracji z dużą literą „M” ?. Przy okazji na Krupówkach mogliśmy podziwiać żołnierzy wraz ze sprzętem, który używają czyli broń, plecaki, spadochron, co uwadze prawie całości grupy nie mogło umknąć ponieważ to grupa męska ?. Po tych wszystkich atrakcjach, najedzeni udaliśmy się jeszcze na wspólne lody ? a następnie wróciliśmy zadowoleni do naszej parafii i naszych domów ?

Jak zawsze niezawodny podczas całej wycieczki był nasz wspaniały kierowca – Pan Paweł.